Forum Per Fumum fqjciora Strona Główna Per Fumum fqjciora
forum bloga "Per Fumum fqjciora"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zeitgeist
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Per Fumum fqjciora Strona Główna -> Gadki na dowolne tematki ;-)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GY




Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:05, 10 Sie 2011    Temat postu:

Pirath czyń z własnymi pieniędzmi na co tylko masz ochotę Smile Bank Watykański i ludzie którzy go sponsorują (ogół wiernych) niech także czyni podobnie Smile Na Caritas, Owsiaka itd daje (lub nie) z własnej woli. ZUS bardziej boli Wink

Grzegorzu a ja nadal będę się upierał przy owocach. Nawet jeśli to pogańskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:06, 10 Sie 2011    Temat postu:

GY napisał:
Naprawdę uważasz że wiara to powód by zostać zbawionym.


trochę się zapędziłeś.... wiara w zbawienie to element wiary Wink jedno bez drugiego nie może zaistnieć (hipotetycznie zakładając że coś w rzeczywistości za wiarą stoi) jak narazie jest to niczym nie poparta teoria...
więc albo wierzysz i liczysz na teoretyczne zbawienie, jeśli wiara ta okaże się uzasadniona (założenie), albo nie przyjmujesz tego do wiadomości więc nie może nastać zbawienie jeśli nie zaistniała wiara... kurcze nie pamiętam jak się ten termin nazywa...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pirath dnia Śro 20:07, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GY




Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:07, 10 Sie 2011    Temat postu:

pirath napisał:
Biral napisał:
W hinduizmie oczekuje się na ostatnie wcielenie Boga, dziesiąte z kolei, które przybędzie na białym koniu i zakończy czwarty wiek Kali. Potem wszystko rozpocznie się od nowa. Hindusi wierzą, że czas jest pętlą. Są społeczności, które mają jeszcze ciekawsze teorie. Smile


dobrze kombinują ci hindusi... czyż całej zapętlonej w nieskończoności czasoprzestrzeni nie wyobraża nasza Wstęga Mobiusa?... bardzo ciekawie przybliżono przystępnym jerzykiem jej funkcjonowanie (w formie fikcyjnej) w Nekroskopie... polecam książkę, bo fajnie się czyta, choć wątek przewodni jest o wampirach Wink


Zawsze możemy przeskoczyć do św Augustyna i koncepcji, że czas nie istnieje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamolskee




Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:08, 10 Sie 2011    Temat postu:

Grzegorz: ciekawe jest to co piszesz apropo wiary i uczynków, które są jej wynikiem. Nie bardzo jednak rozumiem, skąd u Ciebie taka 100%-owa pewność, że po śmierci będziesz zaliczony w poczet tych, którzy nie będą przechodzić przez wieczne męki ? (brakuje mi lepszej przenośni.. wybacz hehe).

Poza tym nurtują mnie dwie kwestie:
- determinizm w aspekcie tego, gdzie przyszliśmy na świat. Przyznasz rację, że nie mamy tutaj zbyt dużego wpływu na to? Nie każdy ma równe szanse na to, aby zakończyć swój żywot jako - przykładowo - prawy Katolik.
- śmierć w młodym wieku (np. jako ofiara zabójstwa) - taki jeden ksiądz, z którym kiedyś rozmawiałem (jeszcze za czasów bycia ministrantem), przeważnie wszystko tłumaczył "wolą Bożą". Raz tak, a innym razem znowu "Wolną wolą" (czyli że jednak nie jesteśmy marionetkami). No właśnie, wracając do sedna: byłaby szansa, że młody człowiek nawróci się, będzie miał szansę na poznanie nauk Najwyższego Wink Ale nagle "kula świst" i go nie ma.

Pirath: wychodzi na to, że lepiej się w ogóle nie żenić. Ludzie się zmieniają, podobno co 7 lat zmiany mogą być kluczowe w aspekcie społecznym. Biorąc ślub cywyilny, można się z tego przynajmniej wycofać. Bo czym się różni etap małżeństwa od wcześniejszego etapu "bycia ze sobą" ? Głównie papierem. Chociaż Katolicy znajdą na wszystko wytłumaczenie: jak się rozpada Małżeństwo, to nie dlatego że Bóg tak chciał itd. tylko po prostu "oni się nie kochali wystarczająco" (pal licho, że jedna strona nadal kocha, a druga znalazła sobie nowy obiekt westchnień). Samo życie.

edit: pirath, to teoria Pascala - ktoś tu już podawał linka do wiki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kamolskee dnia Śro 20:10, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamolskee




Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:13, 10 Sie 2011    Temat postu:

Grzegorz napisał:
Nie muszę nikomu tłumaczyć, że każda zamówiona msza w jakiejkolwiek intencji kosztuje. Nie wnikam, czy według cennika, czy "co łaska". Jeżeli jednak nie masz pewności czy ktoś z twojej rodziny będzie zbawiony, dla pewności wolisz za niego zamówić mszę, aby uspokoić swoje sumienie i mieć pewność, że wszystko będzie OK. Czy w porządku jest dawanie ludziom takiej nadziei za pieniądze?


Dzisiaj z kolei słyszałem pewne "rewelacje", że podczas pogrzebu w KK mają być dwie trumny (jeśli ktoś ma być skremowany) - jedna do celów kremacji, druga na czas pogrzebu (kostnica, kondukt żałobny), bo Kapłan przecież nie może modlić się przed... prochem Smile Zakłady pogrzebowe zacierają ręce.

Pirath: tu jest link, przed chwilą znalazłem: [link widoczny dla zalogowanych]

...i komentarz podobny w wymowie do Twojego hehe: "Z prochu powstałeś w proch się obrócisz. Gdzie tu miejsce na ciało. To właściwie co z tą duszą. Katabasy zwietrzyły kasę."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kamolskee dnia Śro 20:19, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:14, 10 Sie 2011    Temat postu:

GY napisał:
pirath napisał:
Biral napisał:
W hinduizmie oczekuje się na ostatnie wcielenie Boga, dziesiąte z kolei, które przybędzie na białym koniu i zakończy czwarty wiek Kali. Potem wszystko rozpocznie się od nowa. Hindusi wierzą, że czas jest pętlą. Są społeczności, które mają jeszcze ciekawsze teorie. Smile


dobrze kombinują ci hindusi... czyż całej zapętlonej w nieskończoności czasoprzestrzeni nie wyobraża nasza Wstęga Mobiusa?... bardzo ciekawie przybliżono przystępnym jerzykiem jej funkcjonowanie (w formie fikcyjnej) w Nekroskopie... polecam książkę, bo fajnie się czyta, choć wątek przewodni jest o wampirach Wink


Zawsze możemy przeskoczyć do św Augustyna i koncepcji, że czas nie istnieje


bzdura... czas jest co prawda czwartym, nie zdefiniowanym wymiarem, ale jego upływ można łatwo udowodnić, tak jak grawitację, fale radiowe, mikrofale, etc... wybacz ale w czasach świętego Augustyna nie dysponowano takim arsenałem aparatury i urządzeń jak dziś, a ponadto upierano się, że ziemia jest płaska i to słońce krąży wokół niej Smile
więc pożytek z nauk Augusta jest taki, że można się nimi ewentualnie podetrzeć... sorry za obsceniczność, ale po to mamy zdobycze nauki by z nich korzystać, zamiast tkwić mentalnie w średniowieczu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:15, 10 Sie 2011    Temat postu:

kamolskee napisał:
Grzegorz napisał:
Nie muszę nikomu tłumaczyć, że każda zamówiona msza w jakiejkolwiek intencji kosztuje. Nie wnikam, czy według cennika, czy "co łaska". Jeżeli jednak nie masz pewności czy ktoś z twojej rodziny będzie zbawiony, dla pewności wolisz za niego zamówić mszę, aby uspokoić swoje sumienie i mieć pewność, że wszystko będzie OK. Czy w porządku jest dawanie ludziom takiej nadziei za pieniądze?


Dzisiaj z kolei słyszałem pewne "rewelacje", że podczas pogrzebu w KK mają być dwie trumny (jeśli ktoś ma być skremowany) - jedna do celów kremacji, druga na czas pogrzebu (kostnica, kondukt żałobny), bo Kapłan przecież nie może modlić się przed... prochem Smile Zakłady pogrzebowe zacierają ręce.


super... z prochu powstałeś i w proch w drugiej trumnie się obrócisz... Wink
ile z tego zostanie odpalone dobrodziejowi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:25, 10 Sie 2011    Temat postu:

Grzegorz napisał:


GY napisał:
Nie wiem czy Grzegorz się ze mną zgodzi ale ja mocno wierzę, że rację miał Hans Urs von Balthasar mówiąc że Miłosierdzie Boże jest większe od głupoty ludzkiej.

Zgadzam się, z tym, że niektórzy świadomie z tego miłosierdzia rezygnują i mają do tego pełne prawo z racji wolnej woli.



a ja z kolei wierzę Einsteinowi... "tylko wszechświat i ludzka głupota są nieskończone - jednak co do tego pierwszego nie jestem pewien..."

budowanie wizerunku świata i pojmowanie go poprzez kontekst wiary (będącego teoretycznym, wyimaginowanym obrazem istniejącym tylko w głowie wiernego) i próby podporządkowania pod ten wizerunek swojego i swoich bliskich światopoglądu, nauczanie innych w oparciu o to i postrzegania przez jego pryzmat realnego świata, negowanie bezspornych faktów, odkryć nauki i zdobyczy intelektualnych popartych wnioskami z autopsji - to dopiero głupota i ignorancja...
ale masz rację mamy wolną wolę i każdy może robić co chce... Wink

p.s. przypis w kontekście mieszania wiary i nauki, żeby nie było Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pirath dnia Śro 20:29, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GY




Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:35, 10 Sie 2011    Temat postu:

pirath napisał:
GY napisał:
pirath napisał:
Biral napisał:
W hinduizmie oczekuje się na ostatnie wcielenie Boga, dziesiąte z kolei, które przybędzie na białym koniu i zakończy czwarty wiek Kali. Potem wszystko rozpocznie się od nowa. Hindusi wierzą, że czas jest pętlą. Są społeczności, które mają jeszcze ciekawsze teorie. Smile


dobrze kombinują ci hindusi... czyż całej zapętlonej w nieskończoności czasoprzestrzeni nie wyobraża nasza Wstęga Mobiusa?... bardzo ciekawie przybliżono przystępnym jerzykiem jej funkcjonowanie (w formie fikcyjnej) w Nekroskopie... polecam książkę, bo fajnie się czyta, choć wątek przewodni jest o wampirach Wink


Zawsze możemy przeskoczyć do św Augustyna i koncepcji, że czas nie istnieje


bzdura... czas jest co prawda czwartym, nie zdefiniowanym wymiarem, ale jego upływ można łatwo udowodnić, tak jak grawitację, fale radiowe, mikrofale, etc... wybacz ale w czasach świętego Augustyna nie dysponowano takim arsenałem aparatury i urządzeń jak dziś, a ponadto upierano się, że ziemia jest płaska i to słońce krąży wokół niej Smile
więc pożytek z nauk Augusta jest taki, że można się nimi ewentualnie podetrzeć... sorry za obsceniczność, ale po to mamy zdobycze nauki by z nich korzystać, zamiast tkwić mentalnie w średniowieczu...


Filozofia widać nie wyszła po za średniowiecze bo nadal łatwym do udowodnienia z punktu widzenia ontologii jest to, że czas nie istnieje. Czas jako byt a nie wymiar. Augustyn to bardzo mądry facet był i chyba nie warto jego dorobku przeznaczać do celów higienicznych Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:46, 10 Sie 2011    Temat postu:

a jak chcesz dowieść nie istnienie czasu? podważysz podstawy fizyki? producenci zegarków i prędkościomierzy będą głęboko zawiedzeni...
aha i dzieci bo nie będzie wieczorynki Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz




Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 20:47, 10 Sie 2011    Temat postu:

GY napisał:
Pirath czyń z własnymi pieniędzmi na co tylko masz ochotę Smile Bank Watykański i ludzie którzy go sponsorują (ogół wiernych) niech także czyni podobnie Smile Na Caritas, Owsiaka itd daje (lub nie) z własnej woli. ZUS bardziej boli Wink

Grzegorzu a ja nadal będę się upierał przy owocach. Nawet jeśli to pogańskie.

Mówimy o owocach czy o uczynkach, bo to dwie różne kwestie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz




Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 21:13, 10 Sie 2011    Temat postu:

kamolskee napisał:
Grzegorz: ciekawe jest to co piszesz apropo wiary i uczynków, które są jej wynikiem. Nie bardzo jednak rozumiem, skąd u Ciebie taka 100%-owa pewność, że po śmierci będziesz zaliczony w poczet tych, którzy nie będą przechodzić przez wieczne męki ? (brakuje mi lepszej przenośni.. wybacz hehe).

Pisząc o pewności zbawienia mam na myśli przekonanie dnia dzisiejszego. Nie wiem co będzie jutro i jakie decyzje będę podejmował i w co wierzył. Nie mam pojęcia czy za kilka lat nie stanę się ateistą (to oczywiście czysto hipotetyczne założenie, ale możliwe). Wtedy tej pewności zbawienia jaka mam dzisiaj pewnie byłbym pozbawiony. Moja pewność, a ściślej wiara w zbawienie, wynika z zapewnień Boga, który w Biblii obiecuje, że zbawiony będzie ten, kto przyjmie Jezusa jako swojego osobistego Zbawiciela. To bardzo proste. Nawet dla niektórych za proste. Dlatego do Ewangelii (czyt. Dobrej Nowiny) dorabiają swoje koncepcje zbawienia.
A propos wiecznych mąk, to na podstawie Biblii ma trochę inny pogląd niż ogólnie panujący. Bóg nie jest sadystą i nie będzie się pastwił nad tymi, którzy nie przyjęli zbawienia. Ogień wieczny to nie to samo co wiecznie trwający. Ci którzy odrzucili zbawienie będą musieli ponieść konsekwencje swojego wyboru, ale nie oznacza to, że Bóg będzie się nad nimi za to znęcał wiecznie. Poza tym, jeżeli miałoby być tak, jak wierzą niektórzy, że jedni będą spędzać wieczność w niebie i mieć możliwość wglądu do tego jakie męki są udziałem innych w wiecznym piekle, to zakładając, że jestem w niebie, podziękowałbym Bogu za takie niebo. Nie mam ciągot sadystycznych. Zastanów się czy przyjemnością w niebie byłoby np. dla rodzica obserwowanie swojego dziecka cierpiącego w piekle?

kamolskee napisał:
Poza tym nurtują mnie dwie kwestie:
- determinizm w aspekcie tego, gdzie przyszliśmy na świat. Przyznasz rację, że nie mamy tutaj zbyt dużego wpływu na to? Nie każdy ma równe szanse na to, aby zakończyć swój żywot jako - przykładowo - prawy Katolik.

Ze względu na to, każdy będzie sądzony w oparciu o indywidualne poznanie. Ja jednak nie będę stawiał się na miejscu Boga i decydował kto będzie zbawiony, a kto nie.
kamolskee napisał:
- śmierć w młodym wieku (np. jako ofiara zabójstwa) - taki jeden ksiądz, z którym kiedyś rozmawiałem (jeszcze za czasów bycia ministrantem), przeważnie wszystko tłumaczył "wolą Bożą". Raz tak, a innym razem znowu "Wolną wolą" (czyli że jednak nie jesteśmy marionetkami). No właśnie, wracając do sedna: byłaby szansa, że młody człowiek nawróci się, będzie miał szansę na poznanie nauk Najwyższego Wink Ale nagle "kula świst" i go nie ma.

Łotr na krzyżu nawrócił się bezpośrednio przed swoją śmiercią. Jaką otrzymał od Jezusa obietnicę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz




Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 21:19, 10 Sie 2011    Temat postu:

Cytat:
negowanie bezspornych faktów, odkryć nauki i zdobyczy intelektualnych popartych wnioskami z autopsji - to dopiero głupota i ignorancja...

Pełna zgoda. Diametralna zmiana zachodzi gdy fakty, odkrycia i zdobycze intelektualne nie są bezsporne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pirath




Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 2154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 21:27, 10 Sie 2011    Temat postu:

Jestem naprawdę pełen podziwu dla wierzących, że z całą stanowczością, ufnie wierzą w słowo pisane obiecujące im zbawienie... bez doszukiwania się podstaw, po prostu wierzą... nie potrafię sobie wytłumaczyć tego fenomenu... przecież ich gorliwa wiara opiera się na czysto hipotetycznym założeniu nie mającym podstaw merytorycznych...

absolutnie nie potępiam tego, bo to wolna wola każdego człowieka i ma do wiary niezbywalne prawo, ale fascynuje mnie ten mechanizm ufności, że dzięki wierze dostąpimy zbawienia... czyżby wola życia przekładała się również na życie po śmierci? czy człowiek naprawdę tak mocno pragnie tej jednej jedynej rzeczy? życia wiecznego? do tego całość się sprowadza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamolskee




Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Forumowicz

PostWysłany: Śro 21:29, 10 Sie 2011    Temat postu:

Grzegorz napisał:
Pisząc o pewności zbawienia mam na myśli przekonanie dnia dzisiejszego.


Właśnie to przekonanie miałem na myśli. Ale ok, już wytłumaczyłeś co i jak.

Grzegorz napisał:
Nie mam pojęcia czy za kilka lat nie stanę się ateistą (to oczywiście czysto hipotetyczne założenie, ale możliwe). Wtedy tej pewności zbawienia jaka mam dzisiaj pewnie byłbym pozbawiony.


No tego to już nie rozumiem... nie masz więc pewności, że w chwilach zwątpienia, łaska Ducha św. pomoże Ci wrócić na właściwą drogę? Co też z Twoim wcześniejszym zyciem, tak nagle zostanie przekreślone wszystko to, co czyniłeś wcześniej? Bycie ateistą wg mnie tez od razu nie przekreśla szans na zbawienie Smile


Grzegorz napisał:
Łotr na krzyżu nawrócił się bezpośrednio przed swoją śmiercią. Jaką otrzymał od Jezusa obietnicę?


Oj, czyli mam czas na nawrócenie, a przedtem mogę się "wyszaleć" - chociaż od razu przypominam sobie powiedzenie: "co trwoga to do Boga?"

A na miejscu Łotra, widząc to co on widział, pewnie też bym się nawrócił, przed samą śmiercią tym bardziej Wink Ten, kto nagle kończy tutaj żywot, raczej nie ma szans na przemyślane nawrócenie Wink
Tak jak napisał wyżej pirath... nie mam nic do dodania. Mogę być tylko pełen podziwu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kamolskee dnia Śro 21:39, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Per Fumum fqjciora Strona Główna -> Gadki na dowolne tematki ;-) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin