Per Fumum fqjciora

belor

Też tak myślę Smile

cassyoosh

domurst

Wracam do tematu bo muszę się pochwalić swoim nowym hobby i podzielić radością jaka się z nim wiąże. Mianowicie po kilku latach moszczenia tyłka w fotelu powiedziałem sobie: dość! i zacząłem biegać wedle planu treningowego z dużego portalu biegowego. Na początku zadyszka, kołatanie serca i skurcze po przebiegnięciu 2 minut, a teraz bez problemu biegam (w sposób ciągły) po 30-60 min. Działanie endorfin po biegu jest po prostu niesamowite i z niczym nie można tego porównać. Po 3 miesiącach czuję się jak nowonarodzony i nie wyobrażam sobie, że miałbym teraz przestać biegać. Minus jest taki, że do kawy i perfumek doszło kolejne hobby. Nie jest tak kosztowne, ale koszulki, spodenki, zegarki, profi skarpetki i dobre butki też kosztują...

Cookie13

No to gratulacje, domurst.

RayFlash

Wow! Zajebiście, Domurst! Popieram i również gratuluję zdrowego hobby i imponujących postępów. Very Happy

domurst

Kondycja naprawdę się dzięki temu poprawia i to zupełnie namacalnie. Ostatnio wybrałem się na rowerek i na podjazdach gdzie jeszcze dwa miesiące temu wypluwałem płuca podjeżdżałem w stylu "Tour de France". Naprawdę polecam - wystarczą wygodne buty i odrobina samozaparcia - zdecydowanie pomaga też bat w postaci umiejętnie skonstruowanego planu. Także z psem do lasu biegiem marsz! Wink

Cookie13

A z żółwiem można ?

domurst

Możesz nawet z żółwiem, choć, o ile nie włożysz go do kieszeni, tempo będzie raczej spacerowe Wink

Ja raczej piłem do legendarnych już Rayowych spacerów z jego własnym, prywatnym czworonogiem.

zziioolloo

RayFlash

domurst

A ja właśnie zastanawiam się co to będzie zimą - czy znajdę w sobie tyle motywacji, żeby biegać. Gdyby to miało być teraz to pierwszy wychodziłbym z domu, ale boję się, że po kilku miesiącach nieco zgnuśnieję... No i ja też biegam co 2-3 dni, co by się nie przeciążyć i tym samym nie zniechęcić. Kolejni biegacze - ujawniajcie się Smile

RayFlash

Swoją drogą, wyobrażam sobie Ciastka, jak biegnie z wystającym z kieszeni żółwiem i mówi do niego: "Widzisz, mały, jak to jest... zapierdalać?" Laughing

P.S.
Kurczę, wybaczcie mi tę niewybredną dygresję, ale nie mogłem się powstrzymać. Laughing

domurst

Czemu niewybredna? W gruncie rzeczy bardzo sympatyczna i dość plastyczna wizualizacja Smile

Cookie13

Ray, czyżbyś nie wiedział, że jest to molestowanie psychiczne żółwia, tzw. turtle harassment, i już niejeden żółw w Stanach wygrał proces o takie molestowanie. Nie swędzi mnie milion dolców...