Per Fumum fqjciora

krzysiekk

Ja, podobnie jak szef, nie piję alkoholu.

ele_gancki · Gość

pirath

piję rzadko i ilości raczej symboliczne by się trunkiem degustować, a nie sponiewierać, ale jak już to sięgam po markowe wódki (absolut, finlandia, żołądkowa gorzka) jako baza pod drinki, albo domowej roboty wina (koniecznie słodkie)

Legisperitus

Ja także od alkoholu nie stronię. Cenię sobie, wieczorną szklaneczkę whisky, bardzo lubię piwa pszeniczne, schłodzone białe wino latem to poezja.

rafikens1000

piwko dobre,jedno i schłodzone wystarczy
dobre wina oczywiscie
wódka wyborowa
j.walker black label i dalmore gran reserva

Bendigo

Grzegorz

Podobnie jak fqjcior jestem 100% abstynentem. Trzy lata temu zrezygnowałem prawie z wszelkich używek. W całkowitą odstawkę poszedł alkohol i kawa. Papierosy rzuciłem dużo wcześniej. Obecnie jestem, podobnie jak Bendigo i radigy, miłośnikiem yerby.
A tak z ciekawości, jaką preferujecie?

Cookie13

Prawie wszelkich ?

Bendigo

Grzegorz

Bendigo

Grzegorz

Pajarito znam - zacna. Na La Marced miałem swego rodzaju chrapkę, ale zakup nie doszedł do skutku. Osobiście uwielbiam Cruz de Malta Despalada (Sin Palo). Ten dymny posmak mnie urzekł. O mocy nie wspomnę. Dlatego też moje porcje do 1-1,5 łyżki stołowej na 0,3l. Jeżeli nie próbowałeś - polecam. Podobna trochę do Colon i Canarias, lecz listki nie tak drobno pocięte i duuuuużo mniej pyłu.

Grzegorz

Widzę Bendigo, że mamy kilka cech wspólnych. Jeżeli chodzi o zapachy, to czytając wcześniej posty, zauważyłem, że niektóre preferencje zapachowe także.

Gość

No ja jestem _prawie_ abstynentem_ bo jednak lubię raz na miesiac wypić sobie kieliszek (koniecznie) WYTRAWNEGO wina, głównie wybieram markę Bordeaux.

Od piwa uciekam, bo się od niego tyje (żeńskie hormonki hehe), wódki w ogóle nie trawię (a zapach mnie odrzuca na kilometr).. pozostaje tylko to wino wytrawne.

Papierosów nigdy nie paliłem i nie zamierzam.

Bendigo