Per Fumum fqjciora

Niszka

Chciałbym tylko wspomnieć, że jeżeli będzie dochodzić do takich sytuacji, jak opisana poniżej, to w rezultacie będę musiał wprowadzić albo zapłatę z góry za odlewki, albo system zaliczek, albo jakieś sankcje dla nie sprawdzonych kupujących.

Jeden z forumowiczów zarezerwował odlewkę, nie małej wartości, bo 120 zł. Gdy perfumy pojawiły się do odbioru, poprosił o odroczenie zapłaty do połowy lipca (był 24.06). Zgodziłem się, bo od początku traktuję wszystkich forumowiczów poważnie i już kilku osobom poszedłem na rękę. Podałem nr konta, poprosiłem o informację, gdy dokona wpłaty. Minęła połowa lipca, przypomniałem o wpłacie, 0 odpowiedzi. Następnie podjąłem 2 kolejne próby, 0 odpowiedzi. W czwartek dałem ultimatum, albo odpowie na PW, albo perfumy sprzedaję komu innemu. 0 odpowiedzi. Oczywiście wszystkie wiadomości odczytywał (są w folderze przeczytane).

Minęło 1,5 miesiąca od rozbiórki, jestem bez kasy i z perfumami. Takie zachowanie jest moim zdaniem niedopuszczalne, bo nie dosyć, że poświęcam swój prywatny czas na przygotowywanie odlewek i inwestuję swoje prywatne pieniądze, a nie zarabiam na tym nic, to jeszcze w konsekwencji zostaję po 6 tygodniach z perfumami.

I nie chodzi o to, że ktoś rezygnuje z zakupu, bo wiadomo, różne są sytuacje w życiu, czasem komuś wypadnie niespodziewany wydatek. Chodzi o to, że ktoś wiedząc, że i tak nie kupi, gra na czas, nie informując mnie o rezygnacji, nie odpowiada na prywatne wiadomości, tak jakby się to miało nie wydać. I jeszcze nie ma odwagi o tym do mnie napisać.

Nie będę mówił o kogo chodzi, ale zapewne i tak się dowiecie, bo wystawię jego perfumy ponownie. Traktuję Was uczciwie, nie mówię wam, że wyślę odlewki za miesiąc, tylko wysyłam od razu po otrzymaniu wpłaty. Mam nadzieję, że do takich sytuacji już ponownie nie dojdzie i nie będę zmuszony do pobierania wpłat z góry.

kamolskee

Niepoważne podejście do tematu - dziecinada :/ Jestem za wprowadzeniem zaliczek / przedpłat, w momencie gdy flakon zostaje rozebrany. Ja chętnie takie przedpłaty będę uiszczać. Kwestia tylko otrzymywania oryginalnych flakonów - pewnie przesyłka wychodzi drożej i jeśli da to się ustalić, to super. Ja już dzisiaj mogę zrobić przelew za Afgańczyka i Ramona... doczekać się nie mogę Smile

No i troche bez sensu, że nic na tym nie zarabiasz: powinieneś chociaż te symboliczne 10%

belor

Zgadzam się generalnie z kamolskeem. Kwestia zaliczek jest dyskusyjna, bo tak jak napisał niszka w zasadzie to się opiera na wzajemnym zaufaniu (on na tym de facto nie zarabia), ale ponieważ tak jest proponowałbym wyraźnie takie osoby napiętnować - powiedzieć kto to, i jeśli delikwent się natychmiast nie zrehabilituje, to jestem nawet za banem na forum. Po co wśród nas ludzie ewidentnie nieuczciwi? Przecież to nie jest kwestia pecha w życiu, bo jak powiedział niszka, mógł się odezwać, wyjaśnić. Takie zachowanie to zwyczajna gównażeria.

Od siebie powiem, że spotkałem się na forum z podobną sytuacją raz, niemniej perfumy sprzedałem później bez większych problemów, więc nie robiłem sobie z tego halo, niemniej to bardzo deprymujące.

pirath

Niszka to naprawdę przykre, tym bardziej że bardzo idziesz nam na rękę i ułatwiasz rozbiórki robiąc to bardzo sprawnie i fachowo... moja rada, to zbieraj od zainteresowanych przedpłaty... wówczas od razu dostajesz 100% kasy za odlewki, bez ryzyka, że ktoś się wycofa a Ty pozostajesz z towarem...

Don Raul de Lucho

To zrobić tak, że świeże lub niezaufane osoby wpłacają całą kasę za zamówiony towar wcześniej, a zaufane/takie z którymi nigdy problemów nie było w momencie rozlewania pachnidła. Albo w ogóle zrobić tak, że najpierw zbiórka kasy, potem rozbierający klika flaszkę i rozbiera (tak jest na Wizażu i nigdy się nie sparzyłem). A w ogóle to warto razem z adresem do wysyłki oczekiwać numeru telefonu, w razie jakiejś nieoczekiwanej sytuacji można się skontaktować.

A ja osobiście jestem przeciwko temu żeby rozbierający zarabiał na tym. Mam za sobą kilka rozbiórek na Wizażu i korzyści z robiórki są nie tylko dla tych, którzy skuszą się na odlewkę, ale i dla mnie, bo nie muszę brać dla siebie całej flaszki, wychodzi dużo taniej. Już pomijam fakt, że można poznać ciekawe osoby.

pirath

Don Raul, masz sporo racji... głównie z tym telefonem do zainteresowanych... dla rozbierającego dobrze jest, by przed zakupem dysponował całą zebraną przez zainteresowanych kwotą na zakup flaszki...

nowe osoby faktycznie powinny płacić z góry.... bo teraz szukaj wiatru w polu... szczyt chamstwa i nieodpowiedzialności...

z tym zarabianiem, jestem zdania, że Niszka wyświadcza nam przysługę, odwala całą robotę z przelewaniem, pakowaniem i odbywaniem mało przyjemnego stosunku z pocztą polską... więc powinien coś do tego doliczyć...
tym bardziej, że nie rozbiera flaszek wybranych pod siebie, tylko kieruje się tym co my, a nie on chcemy rozebrać...

kamolskee

Niszka

Na razie to jedyny taki przypadek, nie ma sensu wprowadzać przedpłat, aczkolwiek jeśli takie sytuacje się powtórzą, będzie je trzeba wprowadzić dla "nowych".

Na razie proponuję taką zmianę, że "nowi" nie będą mogli mieć odroczonego terminu płatności.

lichu

Ja za kwestia zaliczek nie jestem - płacić dwa razy za przelew bez sensu, porostu zaufanym i sprawdzonym osoba iść bardziej na rękę a nowym postawić jakieś konkretne warunki przed zakupem.

Don Raul de Lucho

Niszka

pirath

domurst

Nie każdy pirath'ku ma w swoim banku opcję darmowego przelewu i chyba to kolega miał na myśli...

pirath

he he ja też za każdy przelew płacę, ale znów wyraziłem się nieprecyzyjnie...
mea kulpa...
zakładam, że lichu potraktował słowo zaliczka dosłownie i chciałby uiścić zapłatę w dwóch transzach... ja miałem na myśli przedpłatę w całości Wink

stąd nieporozumienie... jaka to różnica czy płacę Niszcze przed czy po otrzymaniu perfum? zakładam, że poczta nie zgubi mi przesyłki kolejny raz...

ironiczny